Ekonomiczne realia współczesnej Polski zmusiły nas, Polaków bez „szlachtnych” koligacji rodzinnych czy „odpowiednich” powiązań społecznych, do stworzenia Zgrupowania Mieszkańców Wspólnie Spłacających Czynsz. Mimo wielu przyćmionych perspektyw, jak rasowi biznesmeni tniemy koszty życia na zielonej wyspie. Aleśmy zachłanni.
Nasze ZMWSC składa się z: DalejLamy (jedynej kobiety walczącej o przetrwanie w tym przepełnionym testosteronem gronie), SanczoPanzy (murarz, tynkarz, akrobata), Alonzo (źródło inspiracji blogu, rasowy przedstawiciel Homo – Homo Sapiens i może nawet jeszcze jedno Sapiens) no i mnie – Takżetę (szkoda gadać). Razem tworzymy dosyć dziwną paczkę, która chętnie ponarzekałaby na nudę, ale nie ma kiedy, a tu urodziło się kolejne hobby.
Bez nazwisk, imion i namiarów. Cały blog prowadzony jest przez osoby anonimowe, o osobach anonimowych i zabiegamy oraz prosimy o utrzymanie anonimowości we wszelkich komentarzach, odniesieniach czy relacjach. Naruszenia tej reguły doprowadzą do przerwania eksperymentu na drodze publicznej (ludzkość być może wiele straci;).
Opierając się na zasadzie sześciu znajomych do dowolnej osoby na ziemi, stwierdzamy, że świat jest niewielki, jednak wciąż dużo większy, niż ten spowity tajemnicą światek ludzi z „branży”. Chcielibyśmy jego progi nieco społeczeństwu przybliżyć, bo nie jest to ziejący ogniem gadoptak, na którego trzeba wyszkolić i nasłać najmężniejszego z rycerzów, a zaledwie „ciepły” Tabaluga, czasem nawet pomocny, którego warto zrozumieć.
Źródło: http://otaczajaca-mnie-glupota.bloog.pl/
Zostaliśmy skrybami dla Was i tylko dzięki Wam możemy nimi pozostać, piszcie więc komentarze do postów oraz e-maile z własnymi zwierzeniami – dla dobra nauki.
~Takżetę
Wiatrakami 